Wśród wielu pytań, jakie człowiek zadaje sobie w ciągu życia, jako najważniejsze jawi się zawsze pytanie o cel istnienia. Nie można przed nim uciec, gdyż jest ono jak nieodłączne tło. W pierwsze dni listopada, udając się na cmentarze, niesiemy to pytanie, chociaż nie do końca je artykułujemy. Bo po cóż właściwie starać się dobrze przeżywać życie? Po co starać się o jego właściwy smak i jakość? Po co wymagać od siebie, łamiąc się i czasem zapierając samego siebie? Stanięcie nad grobami najbliższych czy też osób, które potrafiły przeżyć własne życie jak najlepiej, może być dobrą okazją do próby dania odpowiedzi.